Malownicze pejzaże słowackich Tatr
Wodospad, wysokogórskie pejzaże, wreszcie cały zespół przepięknych tatrzańskich stawów, które oglądamy z różnej perspektywy – oto co zobaczyć można na trasie biegnącej nad Stawy Rohackie. Wycieczka, która powinna spodobać się starszym dzieciom.
Proponowana trasa wiedzie pętlą – nasz punkt startu będzie jednocześnie metą. Wyruszamy z parkingu Spalena, za zielonymi znakami, wgłąb lasu. Na początek idziemy niemalże po płaskiej ścieżce, która po krótkim odcinku zaczyna wspinać się ostro w górę. Po ok. połowie kilometra od parkingu, wychodzimy z powrotem na asfalt – tutaj znajduje się wiata turystyczna, gdzie można odpocząć po krótkim, ale intensywnym podejściu. Teraz czeka nas przejście lekko wznoszącą się drogą asfaltową, za znakami czerwonymi, odcinkiem o długości ok. 1,5 km. Przy trasie w kilku punktach znajdziemy wiaty, ławeczki. Docieramy do rozejścia szlaków – trasa asfaltowa lekko skręca w lewo, my kierujemy się drogą lekko skręcającą w prawo, w dół, za znakami niebieskimi. Idziemy jeszcze około 0,5 km asfaltem, aż docieramy do polanki z wiatą turystyczną. Teraz przechodzimy na początkowo leśną, a z czasem coraz bardziej wysokogórską ścieżkę, która wraz z kolejnymi metrami coraz ostrzej wspina się w górę.

Po przejściu ok. 700 m drogi i na tym odcinku pokonaniu 127 m w górę, docieramy do drogowskazu, który wskazuje nam Rohacki wodospad. Warto przejść przez przygotowaną tutaj kładkę i podejść oznakowaną ścieżką do tego malowniczego, tatrzańskiego wodospadu. Jego wysokość wynosi 23 m, woda spadając z szumem i rozbija się o skały, tworząc drobną mgiełkę. Wędrując z dziećmi zachowajmy ostrożność – ostatni odcinek zejścia do wodospadu jest dość stromy, a przy samym wodospadzie, ze względu na tworzącą się mgiełkę – kamienie są śliskie.

Po odpoczynku przy wodospadzie wracamy na szlak tą samą ścieżką. Czeka nas dalsze, mocne podejście, przez ok. 700 m. Pod koniec podejście jest bardzo ostre, prowadząc zakosami. W końcu docieramy na widokową polankę z miejscem odpoczynku – pod Prednym Zelenym. Tutaj warto odpocząć po pokonaniu podejścia i nabrać sił na dalsze wspinanie się pod górę. Podczas postoju można usiąść na ustawionych tu ławkach, przeczytać opis panoramy i z lornetką wypatrywać tatrzańskiej fauny na zboczach widocznych stąd gór – nam udało się dojrzeć z daleka niedźwiedzia.

Teraz przez krótki odcinek pójdziemy niemalże płaską, kamienistą ścieżką – po lewej miniemy niewielki, ale urokliwy Zielony Stawek (inaczej nazywany Żabim Stawkiem), położony na wysokości ok. 1472 m n.p.m. Przed nami ostatnie, długie i żmudne podejście, do Stawów Rohackich. Podchodzimy zakosami, wśród skał i kosodrzewiny, otwartym terenem, gdzie cienia już niewiele, w upalne dni szczególnie młodszym podejście wdaje się we znaki. Na odcinku ok. 700 m pokonujemy niemalże 140 m w górę. Wreszcie ścieżka się wypłaszcza, kolejne 300 m wiedzie niemalże płaską ścieżką. Docieramy nad Czwarty Staw Rohacki, inaczej nazywany Wyżnim lub Zadnim Stawem Rohackim. Jesteśmy na wysokości 1720 m n.p.m., u stóp ściany Zielonego Wierchu Rohackiego. To najwyżej położony ze Stawów Rohackich, bardzo malowniczo, jednakże nie zrobił na nas największego wrażenia – najpiękniejsze widoki były dopiero przed nami.

Znaki niebieskie skończyły się i ruszyliśmy dalej za znakami zielonymi. Na niedługim odcinku ścieżka prowadziła niemalże płasko, a następnie zaczęła coraz wyraźniej opadać w dół. Po prawej otworzył się piękny widok na kolejne: Mały (Drugi) Staw Rohacki i Pośredni (Trzeci) Staw Rohacki oraz Rohacze, Wołowiec i Rakoń w tle. Po zejściu na wysokość pośredniego Stawu Rohackiego (1656 m n.p.m..) szlak wypłaszcza się i możemy na chwilę odpocząć. Przy stawach znajdziemy parę ławeczek i tablice edukacyjne z informacjami na temat tutejszej fauny i flory.

Minąwszy najmniejszy ze Stawów Rohackich, ścieżka znowu zaczyna wyraźnie opadać w dół. Po krótkim marszu znów rozpościera się przed nami piękny widok na Wielki ( czy też Niżni lub Pierwszy) Staw Rohacki. Jest to malowniczo położone w kotle polodowcowym, największe jezioro Tatr Zachodnich. Wędrując wzdłuż stawu, z daleka, znów zaobserwowaliśmy niedźwiedzia przez lornetkę. Dalej kontynuujemy wędrówkę szlakiem zielonym, aż do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim.

Docieramy do rozejścia szlaków w Smutnej Dolinie – teraz czeka nas wędrówka w dół, dość kamienistą, ale niezbyt stromą ścieżką o długości ok. 1,2 km do Tatliakovej Chaty, po polsku nazywanej także Bufetem Rohackim. W schronisku można odpocząć i skorzystać z oferty ciepłych posiłków, napoi i przekąsek. Następnie czeka nas ostatnia prosta czerwonym szlakiem – aż ok. 3,5 km łagodnie w dół asfaltem, aż do miejsca odpoczynku przy skrzyżowaniu ze szlakiem zielonym, gdzie startowaliśmy. Łącznikiem w postaci zielonego szlaku, prowadzącego przez las, przechodzimy na parking do punktu wyjścia.

Odcinak asfaltowy można sobie skrócić – a parkingu do Tatliakovej Chaty kursuje „ciuchcia” (pociąg turystyczny) – bilet ok. 8 euro w jedną stronę
informator
Długość trasy: 12,5 km
Suma podejść: ok. 680 m
Czas przejścia: ok. 6 h
Uwaga: trasa obejmuje odcinki zamykane w okresie zimowym
Plan:

(Plan ma wyłącznie charakter poglądowy, nie odwzorowuje dokładnego przebiegu szlaków, granic itp.)
Gastronomia: Tatliakova Chata, punkty gastronomiczne przy parkingu
Parking: Płatny (w 2025 r. – samochód osobowy 8 euro/dzień), duży, GPS: 49.2385783N, 19.7143219E
Toalety: przy parkingu (bezpłatne) oraz w Tatliakovej Chacie

































































